niedziela, 25 lutego 2018

Torby na zakupy, czyli uwalniam tkaniny...

Witajcie!

Trzasnęło mnie momentalnie! Impuls, strzał, zachcianka - jak zwała tak zwał....
Wzięłam się za uszycie torby na zakupy - niby niewinnie, prosto i praktycznie, ale...
Rozejrzałam się po moim "składziku", a w nim trzy wielkie kosze + wielka skrzynia z IKEA oraz wszystkie półki bieliźniarki ZAPAKOWANE ROŻNYMI TKANINAMI.

Normalnie złość mnie ogarnęła! Po jaką cholerę ja to wszystko trzymam???
Oczywiście wszystkie kawałki kupione za grosze, a to na poszewkę, a to na obrus, a to na podkładki na stół.
 Można  tak wymieniać bez końca...

Potem poszło gładko - cztery popołudnia szyłam.
Oczywiście nie są to wyżyny krawiectwa, ale przynajmniej część zapasów wykorzystałam...











Jutro zabiorę je do pracy i trafią w ręce moich koleżanek. 
Torba z samolocikiem zarezerwowana jest dla kolegi, którego żona miała operację kolana - więc wiadomo, kto będzie latał po zakupy.

Pozdrawiam
Kasia

niedziela, 18 lutego 2018

Witryny w odmienionej szacie

Witajcie serdecznie!

Postanowiłam "odświeżyć" salon. 
Po renowacji komody miałam dosyć, ale po kilku miesiącach odpoczynku szaleję dalej.

Kupiłam dwie bardzo podobne witryny - długo na nie polowałam - ale udało się. 
Cena tez była baaaaaardzo rozsądna.
Styl ten sam i żadnych ubytków - w idealnym stanie. 
Tym razem nie szlifowałam powierzchni tylko dokładnie odtłuściłam.
Malowanie farbami kredowymi to sama przyjemność.
Środki pomalowałam emalią do drewna i metalu Altax - kolor dobrany w mieszalniku.

Kolor bawełna.


Aby witryny prezentowały się spójnie z komodą - pozostawiłam niektóre elementy w oryginalnym kolorze palisandru.




 Kolor ścian zostanie też zmieniony, ale najpierw muszę trochę odpocząć.
W tak dużym pokoju witrynki prawie zginęły, ale gdy pozbędę się kwiatów i zagospodaruję na nowo tę ścianę to będzie o wiele lepiej.





Zestawienie kosztów:
Witryny - 500 zł + koszt transportu (120 km)
Farba - emalia - 30 zł
Farba kredowa: 75 zł
Wosk: 30 zł
Papier ścierny: 10 zł
Pędzle i wałki 20 zł
Czas: 1 tydzień (kosztowo: bezcenne)


Pozdrawiam zimowo
Kasia

niedziela, 11 lutego 2018

Wielkanocne jaja na szydełku

Witajcie serdecznie.!

Jednak sprawdza się powiedzenie - jak masz mało czasu to zrobisz więcej.
Między obowiązkami zawodowymi, zajmowaniem się domem - pomalutku, po troszeczku dziergałam sobie... 
Powstała spora ilość szydełkowych jaj.
Dwa wzory standardowe.





Uwielbiam ten widok z okna, zwłaszcza gdy drzewa są otulone zmrożoną rosą.


Tłusty czwartek za nami, a u mnie tłusta niedziela. Proszę  częstujcie się.


pozdrawiam
Kasia